Jesienne porządki na cmentarzach przed dniem Wszystkich Świętych

A już teraz na cmentarzu tłoczno. Najbliżsi zmarłych odwiedzają mogiły. W ruch idą miotły, szczotki, ścierki i grabie. Wszak to już koniec października. Z drzew opadaliście, a szczecinecka nekropolia niczym park ocieniona jest wieloma gatunkami drzew liściastych. Szybko zapełniają się pojemniki na śmieci. Bliscy zmarłych porządkują groby i najbliższe otoczenie. Każdy chce, by mogiła jego bliskiego wyróżniała się na tle innych. Przed cmentarzem i na targowisku handlujący cmentarnymi akcesoriami. Duży wybór wiązanek i stroików. Są takie wykonane z tworzyw sztucznych, są też wykonane na świeżym igliwiu. Niektóre przyozdobiono rozmaitymi, niekoniecznie cmentarnymi, ozdobami. Ceny od 30 – 35 złotych do nawet 300. Jest rozwinie bardzo duży wybór zniczy i wkładów do zniczy. I tu ceny mocno zróżnicowane. Najprostsze znicze wypełnione parafiną palące się przez dwa dni można kupić już od 5 złotych. Przy tych większych i bardziej ozdobnych ceny wahają się od kilkunastu do nawet 120 złotych. Wkłady do zniczy można kupić już od kilku do kilkunastu złotych w zależności od czasu palenia rodzaju paliwa. Na parkingach tłok. Znalezienie wolnego miejsca od ręki graniczy z cudem. Lepiej samochód zostawić w domu i na cmentarz pojechać autobusem Komunikacji Miejskiej. Komunikacja Miejska mocno wzmocniła linie kursujące na cmentarz. Linia nr 2 w godzinach szczytu kursuje co 12 minut, a więc czas oczekiwania jest krótki, a wysiada się i wsiada tuż przy cmentarnej bramie. O bezpieczeństwo pieszych na przejściu dbają policjanci z ruchu drogowego. I tak będzie do późnych godzin w środę. Szerzej w materiale obok.