Reklama
Że brak znaków poziomych na jezdni jest dla użytkowników drogi i tych pieszych i tych zmotoryzowanych dużym utrudnieniem, nikogo nie trzeba przekonywać. Ale ich nadmiar może też przyprawić użytkowników drogi o ból głowy. A z takim zjawiskiem mamy do czynienia na osiedlu generalskim. Kilka lat już minęło od czasu, gdy na tym osiedlu wytyczono działki, uliczki i te ostatnie wylano asfaltem. Na skrzyżowaniach wymalowano białe pasy, czyli przejścia dla pieszych. Od tego czasu powstało całkiem okazałe osiedle domków. No tyle, że piesi z przejść dla pieszych korzystać niestety nie mogą i to z prostej przyczyny - bo na osiedlu generalskim nie wszędzie wybudowano chodniki. Pasy są, a piesi muszą chodzić po jezdni, umilając życie zmotoryzowanym. Jedynym pocieszeniem może być porównanie do osiedla Marcelin, gdzie za budowę ulic i chodników zabrano się po 20 latach.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze