Reklama
Szalejąca w nocy wichura nie poczyniła wielkich strat w naszym regionie. Silnemu wiatrowi nie oparł się jeden z aeratorów zacumowanych na jeziorze Trzesiecko. Silny wiatr zepchnął go do wypływu Niezdobnej. Straży wyjeżdżali kilkanaście razy do połamanych konarów drzew. Jedno z drzew niebezpiecznie przechyliło się na budynek przy ulicy Koszalińskiej. Strażacy w porę usunęli niebezpieczeństwo i nikt nie ucierpiał. Jeszcze przez kilka godzin po ustaniu wiatru strażacy oczyszczali boczne drogi z połamanych konarów i gałęzi.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze