Reklama
Śmierć może dopaść każdego w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Tak było we wtorek, gdy na ulicy Koszalińskiej po południu, na chodniku zmarł nagle starszy mężczyzna. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że mężczyzna szedł i upadł na chodnik. Wezwany lekarz pogotowia stwierdził, że na jakąkolwiek pomoc było za późno. Wszystko działo się w pobliżu domu denata. Przyczyny tragedii będą znane po sekcji zwłok.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze