Reklama
W sobotę na łuku drogi kierująca samochodem matiz straciła panowanie nad pojazdem i wypadła z drogi. Samochód przejechał przez lewy pas jezdni, wjechał do lasu, zahaczył o kilka drzew i na jednym się zatrzymał. Pośrednim sprawcą wypadku okazał się przewożony w klatce kot, który po wizycie u weterynarza był bardzo niespokojny. Kobieta chciała go uspokoić, nie patrzyła na drogę, a potem już było za późno. Ranną kobietę przewieziono do szpitala w Szczecinku. Zakleszczonego pod siedzeniem matiza kota uwolnili strażacy, a zabrali go znajomi poszkodowanej.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze