Przed Sądem Rejonowym w Szczecinku w czwartek odbyła się kolejna rozprawa z powództwa siedmiorga mieszkańców Szczecinka przeciwko koncernowi Kronospan. Mieszkańcy maja dość uciążliwego sąsiada. Kilkoro z nich demonstrowało przed gmachem sądu z transparentami. Mieszkańcy domagają się zaprzestania imisji pyłów, odorów i innych szkodliwych substancji przez firmę na ich posesje. Skarzą się, że latem nie mogą otworzyć okien, nie mogą korzystać z ogródków, gdyż pyły i odory z firmy to uniemożliwiają. Wcześniejsze, inne formy protestu na nic się zdały. Liczą, że może wyrok sądu coś tu zmieni. W toku procesu wykonano wiele ekspertyz, były też wizje lokalne. O ich wynikach w mowie końcowej mówił pełnomocnik powodów mecenas Filip Sztukiel.
- Sąd mógł naocznie stwierdzić jakie uciążliwości nękają powodów - mówił adwokat powodów. - Ponadto, w 2010 roku firma podpisała porozumienie z burmistrzem miasta, w którym zobowiązuje się do ograniczenia uciążliwości, a więc pośrednio przyznała się, że uciążliwości występują, a podpis burmistrza świadczy o tym, że sprawa dotyczy całego miasta.
Pełnomocnik strony pozwanej mecenas Janusz Psiuch w mowie końcowej podważał tezy swego przedmówcy. Stwierdził m.in., że ekspertyzy sporządzone na wniosek powodów niczego do sprawy nie wnoszą i domagał się oddalenia pozwu w całości. Ogłoszenie wyroku 24 kwietnia. Obszerne wystąpienia stron w dalszej części programu.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze