Reklama
Ponad trzystu pasjonatów militariów uczestniczyło w III Zimowym Poligonie Militarnym w Bornem Sulinowie. Zlotowe życie tętniło przede wszystkim w poligonowym kasynie. Zloty zimowe mają inny przebieg niż letnie. Nie ma grup rekonstrukcyjnych, nie ma obozów. Zlot zimowy to spotkanie pasjonatów. Mimo iż atrakcji jest mniej, ludzie bardzo chętnie przyjeżdżają, ze względu na niepowtarzalną atmosferę, na specyficzny klimat. Było tez trochę sprzętu. Po raz pierwszy w Bornem zaprezentowano francuskie wojskowe motocykle, które na zlot letni już mają przyjechać na własnych kołach. Pogoda w tym roku nie rozpieszczała nikogo. Miasteczko zlotowe tonęło w błocie. I właściwie nikt błotem się nie przejmował. Były pamiątkowe zdjęcia na tle nielicznych pojazdów, były też spotkania przyjaciół i biesiady. Większość uczestników zlotu nocowała w pensjonatach, ale wielu było takich, którzy biwakowali pod namiotem. Wszyscy wyznaczyli sobie spotkanie w sierpniu na zlocie letnim.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze