Reklama
Miłośnicy kolejnictwa na Pojezierzu Drawskim mieli w niedzielę nie lada gratkę. Z Poznania do Drawska Pomorskiego przez Szczecinek przejechał pociąg Anakonda prowadzony trakcją parową. Na dworcu w Szczecinku na pociąg oczekiwały dziesiątki osób chcących zobaczyć parowóz pod parą. Olbrzymia, sapiąca lokomotywa serii Ol 49 robiła duże wrażenie na najmłodszych. Wrażenie było spotęgowane tym, że do Szczecinka pociąg przyjechał z dwoma lokomotywami. Na czole był parowóz, a za nim nowoczesna lokomotywa spalinowa. W Szczecinku pociąg rozdzielił się na dwie części. Jedna z lokomotywą spalinową pojechała do Kołobrzegu, a druga z parowozem do Drawska. Pociąg z parowozem stał na stacji kilkadziesiąt minut, gdyż trzeba było uzupełnić wodę. Był czas na robienie zdjęć i rozmowy z maszynistami. O to zadbali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Gwdy Wielkiej. Po nabraniu wody, pociąg pojechał do Drawska. Do Szczecinka wrócił około godziny 21.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze