Ponad 150 morsów wskoczyło w niedzielę do lodowatej wody jeziora Trzesiecko w Szczecinku. Miłośnicy zimowych kąpieli przyjechali z wielu miejscowości województw zachodniopomorskiego i pomorskiego. Na Mysiej Wyspie czekały na nich liczne atrakcje. Najważniejszą była lodowata kąpiel.
- W tym roku pogoda nas nie rozpieszcza - mówił Piotr Kondaszewski, szef szczecineckiego Klubu Morsów. - Dziś dobrze, że nie pada. Wieje wprawdzie zimny wiatr, ale to nam nie przeszkadza. Nasze Morsowisko jest którymś z kolei w tym roku. Za każdym razem spotykamy się w innej miejscowości, by pobawić się i wspólnie wskoczyć do wody.
Najmniej licznie w Szczecinku reprezentowany był klub Okra z Drawska Pomorskiego.
- Nasz klub liczy około 30 członków - mówi prezes Mariusz Ziomecki. - Niektórzy z naszych morsów mają akurat sesje egzaminacyjne, inni nie oparli się grypie. Zdarza się bowiem, ze mors też zachoruje, ale łatwiej przechodzi chorobę niż osoby, które się nie hartują.
Spora grupa gapiów z pomostów kibicowała kąpiącym się morsom. Dla nich taki wyczyn był czymś skrajnie ekstremalnym.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze