Zakończyła się trwająca ponad półtora roku sprawa przeciwko strażnikowi miejskiemu i policjantowi o pobicie młodego człowieka, który odmówił przyjęcia mandatu. We wtorek Sąd Rejowy w Szczecinku wydal wyrok. Zdjęcia z Sali rozpraw oglądamy dzięki portalowi szczecinek.pl .
Po półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, po 2 tysiące złotych grzywny i po 3 tysiące zadośćuczynienia - taką karę orzekł szczecinecki Sad Rejonowy w stosunku do funkcjonariusza policji Krzysztofa K. i strażnika miejskiego Krzysztofa S. Ponadto, sąd zakazał im pracy w służbach przez okres sześciu lat.
Obaj mundurowi usłyszeli wyrok za to, że w 2012 roku wywieźli poza miasto młodego mieszkańca Szczecinka Arkadiusza J. Tam strażnik zaatakował chłopaka gazem, a policjant używał pałki. Jego telefon został zniszczony, a poszkodowanego pozostawiono w lesie. Obaj mundurowi nie przyznawali się do winy, konsekwentnie twierdzili, że chłopaka pozostawiono w mieście, a oni pojechali na inną interwencję. Wyjeżdżający z lasu radiowóz był jednak widziany przez wędkarzy, a nawigacja satelitarna pokazująca ruchy radiowozu była przez 9 minut wyłączona. Sąd uznał ich winę. W ustnym uzasadnieniu sąd stwierdził, że są niegodni mundurów, które noszą.
- Oni mieli stać na straży prawa - mówiła sędzia Klaudia Juraszczyk - Duda. - Nie ma dla nich żadnego usprawiedliwienia, nie wykazali też skruchy.
Sąd ostro krytykował niektóre działania Straży Miejskiej.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca oskarżonych zapowiedział, że wystąpi o uzasadnienie wyroku, co może oznaczać złożenie apelacji. A tymczasem w Szczecinku zbierane są podpisy pod inicjatywą referendalną w sprawie rozwiązania Straży Miejskiej.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze