1 stycznia spacerujący nad jeziorem Trzesiecko zauważyli młodego łabędzia siedzącego na brzegu prawie bez ruchu. Na widok ludzi ptak nie uciekał, tylko syczał. Z jego dzioba sterczała żyłka wędkarska, również łapy były nią skrępowane. Spacerowicze zaalarmowali pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt. Pogotowie przyjechało szybko, bez większego trudu pojmano przerażonego ptaka i odwieziono do schroniska. Tam zajął się nim lekarz weterynarii, który bez trudu uwolnił ptaka z krepującej go żyłki. Po uwolnieniu i przebadaniu wypuszczono ptaka w miejscu, w którym go złowiono.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze