Po raz drugi w Szczecinku zorganizowano pchli targ. Kto żyw przynosił i sprzedawał przedmioty, które zalegały piwnice i szuflady. Pomysł fantastyczny, tłumy sprzedających i kupujących. Wśród sprzedających byli też tacy, którzy handlowali w tym dniu w ramach swojej działalności gospodarczej, bo np. znicze, czy nagrobne ozdoby raczej nie zalegają w domach, a są przedmiotem normalnego obrotu.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze