Solidarność w Szczecineckim PKS zapowiada na czwartek 5 kwietnia dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Niezadowolenie pracowników wynika z braku porozumienia z zarządem tej samorządowej spółki w sprawie wynagrodzeń. Zarząd proponował istotne zmiany w regulaminie wynagradzania kierowców, jednak - po protestach z tej propozycji się wycofał.
- Oficjalnie tych zmian nie ma, ale są prowadzone indywidualne rozmowy z pracownikami na ten temat - mówi szef związku w PKS Szczecinek Kazimierz Dykas. Decyzja ta mocno zaniepokoiła zarząd powiatu szczecineckiego, który jest organem założycielskim spółki. Sytuacja firmy jest zła, ale jest szansa na wyjście na prostą - uważa starosta Krzysztof Lis. We wtorek, podczas spotkania ostatniej szansy, być może uda się zażegnać groźbę strajku.
Napisz komentarz
Komentarze