Z terenu wokół szczecineckiego bunkra przy ul. Kościuszki znikły sterty śmieci. Członkowie Stowarzyszenia Jazda 4x4, którzy w bunkrze urządzili Muzeum Wału Pomorskiego i II Wojny Światowej zakasali rękawy i wzięli się do pracy.
A tej nie brakuje - zapewnia Piotr Letki, dyrektor muzeum - Równanie terenu, sprzątanie sterty śmieci na całym terenie, ale też na pasie turystycznym, który w ubiegłym roku urządziliśmy. Sezon w zasadzie już rozpoczęliśmy, na razie placówkę otwieramy w weekendy w godzinach od 12 do 16. Każdy z nas gdzieś pracuje, wszystko robimy społecznie.
Pasjonatom pomagają harcerze.
- Stwierdziliśmy, że trzeba coś zrobić z tymi zanieczyszczonymi terenami - mówią druhowie. - Ci panowie z muzeum sami tego nie zrobią, jest ich niewielu, a śmieci jest dużo.
Stowarzyszenie przejęło bunkier cztery lata temu. Najpierw zrujnowaną budowlę oczyszczono ze śmieci, potem odtworzono wysadzone w latach czterdziestych elementy, wprowadzono znalezione w różnych miejscach eksponaty. W roku ubiegłym na placu przed bunkrem rozpoczęto tworzenie skansenu militarnego. Jest już czołg T-34, kilka dział, zasieki przeciwczołgowe, mini bunkry i wiele innych. A już w lipcu, na uporządkowanym i wyrównanym placu, odbędzie się inscenizacja zdobycia Szczecinka w 1945 roku przez oddziały Armii Czerwonej.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze