We wtorek na nadzwyczajnej sesji zebrała się Rada Gminy Szczecinek. Sesję zwołano na wniosek
Zarządu Miasta. Wcześniej, bo już 28 lutego grupa 18 radnych również złożyła wniosek o zwołanie
sesji, jednak przewodniczący Rady Ryszard Jasionas odmawiał jej zwołania mimo ponagleń radnych
i reprymendy wojewody.
Wnioskodawca zaproponował dokonanie zmian w budżecie gminy i wyrażenie zgody na zaciągnięcie
pożyczki z funduszu ochrony środowiska. Grupa 18 radnych chciała poszerzyć porządek o punkty
dotyczące odwołania przewodniczącego rady i powołania nowego. Przewodniczący starał się
wszelkimi siłami do tego nie dopuścić stosując wszystkie możliwe dozwolone i nie kruczki
prawne. Kilka godzin jałowej dyskusji, wzajemnych pomówień, oczernień i obwiniań, a także 47
wniosków formalnych, których prowadzący obrady Ryszard Jasionas nie poddał pod głosowanie to
plon 6 godzin obrad. W pewnym momencie jeden z radnych Zbigniew Dymiński w czasie przedstawiania
kolejnego wniosku formalnego przedstawił porządek obrad uwzględniający punkt w sprawie
odwołania przewodniczącego Rady Gminy, a następnie zapytał kto jest za jego przyjęciem.
Wszyscy zagłosowali "za" i Dymiński przejął prowadzenie obrad. Potem wszystko potoczyło się
bardzo szybko. Radni odwołali Ryszarda Jasionasa z zajmowanej funkcji i powierzyli ją
Tadeuszowi Komisarkowi.
Już raz radni Gminy Szczecinek odwołali Jasionasa z pełnionej funkcji, ale wojewoda w trybie
nadzoru uchylił podjęte wówczas uchwały. Od tego czasu radni usiłowali odwołać przewodniczącego,
ale ten nie zwoływał sesji w tej sprawie.
Wojewoda zachodniopomorski wezwał organy gminy do przedstawienia programu naprawczego w terminie
do 5 kwietnia. Jeżeli Rada i Zarząd Gminy nie wywiążą się z tego obowiązku wojewoda skorzysta z
przysługujących mu uprawnień.
Reklama
Nadzwyczajna sesja Rady Gminy
- 28.03.2001 00:00 (aktualizacja 02.08.2023 07:22)
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze