Chwile grozy przeżyli mieszkańcy bloku przy ulicy Klasztornej 10. W środę około godziny 11 klatkę schodową czteropiętrowego budynku spowiły kłęby czarnego, gryzącego dymu.
Wezwano straż pożarną.
- Ktoś podpali stojący na klatce schodowej na półpiętrze wózek dziecięcy - poinformował kpt. Jacek Miłaszewski z PSP Szczecinek. - Wózek spłonął doszczętnie, popękały szyby w oknach, a klatka schodowa po pożarze nadaje się do remontu. To już drugi przypadek podpalenia wózka w tym bloku.
Gryzący dym stanowił duże zagrożenie dla mieszkańców. Płonące tworzywa sztuczne emitowały do atmosfery wiele trujących związków. Postępowanie prowadzi szczecinecka policja.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze