Co ze szpitalem psychiatrycznym?
- 08.01.2004 00:00
Byt Niepublicznego Szpitala Psychiatrycznego w Szczecinku jest zagrożony. Narodowy Fundusz Zdrowia ograniczył kontakt na tyle drastycznie, że dalsze prowadzenie placówki jest nieopłacalne. Około 20 osób zatrudnionych w placówce straciło pewność dalszego zatrudnienia. Pracownicy z niepokojem śledzą poczynania kierownictwa Niepublicznego ZOZ dotyczące zmiany istniejącego stanu rzeczy. Działalność placówki została zawieszona jeszcze w roku ubiegłym. Nie oznacza to jeszcze jej likwidacji, ale zagrożenie w dalszym ciągu istnieje. W szczecineckim oddziale stale przebywało na leczeniu 30 chorych. Zapotrzebowanie było zdecydowanie większe. Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia ograniczył prawie o połowę wielkość kontraktu, co sprawia, że prowadzenie szpitala przestaje być opłacalne. Kierownictwo Niepublicznego ZOZ prowadziło rozmowy ze starostwem mające na celu zmniejszenie obciążeniami za dzierżawę obiektów. Wyników rozmów na razie nie znamy, ale nie to jest główną przeszkoda w normalnym funkcjonowaniu placówki. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia musi ulec zwiększeniu. W przeciwnym razie, chorzy ze Szczecinka będą czekać w długich kolejkach na leczenie w Koszalinie. Ostateczne decyzje zapadną 17 stycznia. Przy najgorszym scenariuszu, tj przy likwidacji placówki, część personelu otrzyma propozycję pracy w Koszalinie, ale w takim przypadku koszty dojazdu uniemożliwią podjęcie tam pracy.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze