Mecz Darzboru
- 26.04.2004 00:00 (aktualizacja 02.08.2023 19:23)
W sobotę na stadionie przy ulicy Piłsudskiego Darzbór Szczecinek podejmował Victorię 95 Przecław. W drużynie przeciwnika występowali zawodnicy, którzy w rundzie jesiennej występowali w II - ligowych Błękitnych Stargard i III - ligowej Zorzy Dobrzany. Mecz nie był imponującym widowiskiem. Piłkarze Darzboru jeszcze odczuwają skutki dwóch kolejnych porażek i wicelider tabeli nie zachwycił kibiców swoja grą. Również goście przystąpili do gry pełni szacunku do wyżej sytuowanego w tabeli rywala. Już w pierwszej minucie ten szacunek mógł ulec zatarciu, gdyż Piskorz był bliski zdobycia bramki, ale doskonale spisujący się w bramce gospodarzy Ponichtera wybił piłkę na róg. Darzbór szybko otrząsnął się i już dwie minuty później bramkarz gości Dąbrowski ratował się zagraniem ręką poza polem karnym, za co zobaczył żółty kartonik. W dalszym ciągu pierwszej połowy przewagę na boisku mieli goście, jednak ich akcje skutecznie były blokowane przez dobrze grającego bramkarza gospodarzy. Druga połowa przyniosła nieco więcej sytuacji. Ponichtera obronił kilka bardzo groźnych strzałów, a gości przed utratą bramki ratował słupek lub poprzeczka. W 50 minucie Bęben posłał piłkę w kierunku bramki gości, piłka zahaczyła o słupek i toczyła się po linii bramkowej. W ostatniej chwili obrońca gości wybił ją w pole. Takich sytuacji było znacznie więcej, szczególnie w ostatnich minutach meczu, kiedy to obie drużyny grały bardzo ofensywnie. Jednak obu drużynom zabrakło szczęścia. Nie było to widowisko, jakiego oczekiwali kibice, chociaż był to mecz walki.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze