Koniec marzeń?
- 04.05.2004 00:00
Darzbór Szczecinek nie sprostał liderowi tabeli - Odrze Chojna. Wicelider tabeli wrócił z tego pojedynku na tarczy. Zespół Darzboru wystąpił bez Kaszczyca, który musi pauzować za czerwoną kartkę i bez Sochalskiego, który z nieznanych przyczyn nie stawił się na zbiórce. Gospodarze - czyli Odra Chojna nie mieli kłopotów kadrowych. Pierwszy kwadrans gry to było takie badanie przeciwników, ale już w tym kwadransie Darzbór stracił pierwsza bramkę. Po zdobycie bramki gospodarze już zaczęli bronić wyniku, ale nie mieli zbytnio czego, gdyż Darzbór przeprowadzał tylko niemrawe ataki, które rozbijały się o obronę Chojny. Po przerwie piłkarze z Chojny wzięli się do roboty i coraz częściej zaglądali pod bramkę Ponichtery. W 60 minucie golkiperowi Darzboru nie udało się wybronić i już było 2:0. Od tego momentu Darzbór rozpoczął bronienie wyniku nie chcąc dopuścić do większej porażki. Jednak, szwankował nie tylko atak Darzboru, ale i obrona nie popisała się zbytnio. Do końca meczu gospodarze jeszcze dwa razy celnie trafiali do siatki Ponichtery. Przegrana 4:0, utrata trzech kolejnych punktów już chyba powinien pozwolić zapomnieć o śnie o III lidze.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze