Reklama
Zagrała orkiestra
- 10.01.2005 00:00
Wczoraj na terenie całego kraju, a także w wielu punktach świata grała największa w świecie orkiestra - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Orkiestra grała również w Szczecinku. Od godziny 9 na ulicach miasta kwestowało 64 wolontariuszy. Każdy z nich posiadał identyfikator i specjalną puszkę ze skrzydełkami. Wolontariusze przebywali wszędzie tam, gdzie gromadzili się ludzie. Można ich było spotkać pod kościołami, przy marketach a także na ulicach miasta. Każdy wrzucający pieniądze do puszki otrzymywał czerwone serduszko na znak wsparcia orkiestry. O godzinie 15.30 na Placu Wolności rozpoczął się koncert finałowy połączony z licytacją. Oprócz tzw. gadżetów owsiakowych licytowane były przedmioty, gadżety i wyroby rękodzieła artystycznego przekazane przez różne firmy, instytucje i osoby prywatne. Szczecinecka specjalnością był tzw. kramik, w którym można było kupić rozmaite przedmioty dostarczone przez mieszkańców miasta. Przyniesiono m.in. butelkę pełną jedno groszówek. Ofiarodawca poinformował, że w butelce jest 2- złotych. Te dwadzieścia złotych sprzedano za 30 złotych, a wiec wartość butelki wzrosła. Kilkuletnie dziecko przyniosło skarbonkę pełną monet i tez ofiarowało na rzecz orkiestry. Takich darów serca było dużo więcej. Ze sceny licytowano przede wszystkim gadżety orkiestrowe: kubki, koszulki oraz jedną monetę o nominale jednego Sie ma. Strażacy, którzy też w tym roku mocno zagrali w orkiestrze, licytowali podniebne przejażdżki podnośnikiem. Tuż obok kramiku orkiestrowego ustawiono stoisko z grochówką. Grochówkę i cały dochód przekazano na rzecz orkiestry. Ci, którzy skusili się na grochówkę nie żałowali. Wręcz przeciwnie, zachwalali kucharzy pod niebiosa twierdząc, że takiej grochówki nie jedli nigdzie. Sporą przeszkodą była pogoda. Do południa tylko silnie wiało, później rozpadało się na dobre. To być może było powodem, że w tym roku w Szczecinku zebrano nieco mniej pieniędzy niż w roku ubiegłym. W tym roku zebrano 18 tysięcy złotych i 50 euro.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze