W sobotę w Szczecinku byliśmy świadkami historycznego wydarzenia. Po raz pierwszy w historii miasta wystawiono spektakl operowy w całości. Po raz pierwszy też w spektaklu uczestniczyli nieprofesjonalni artyści ze Szczecinka - młodzież z Gimnazjum nr 2.
Opera na Zamku w Szczecinie rozpoczęła realizacje programu pod nazwą Opera w pałacach. W ramach programu artyści wystawiają spektakle w zaniedbanych obiektach zabytkowych na terenie województwa zwracając w ten sposób uwagę decydentów na stan zabytków. Dziedziniec zamku książąt pomorskich ożył. W narożniku, przy budynku zamkowym ustawiono niewielką krytą scenę dla artystów. Punktualnie o 18, Zespół Kameralny Opery wystawił barokową operę komiczną La serva padrona - Służąca - panią. Libretto opowiada o mądrej służącej, która zmusiła swojego pana do ślubu. Śpiewakom towarzyszył zespół pod dyrekcja Piotra Deptucha. Przed spektaklem na dziedzińcu zamkowym grupa taneczna z Gimnazjum nr 2, w strojach z epoki, dostarczonych przez Operę, tańczyła barokowe tańce: menueta i gawota. Młodzież miała tylko trzy dni na opracowanie tańców. Jednak pod okiem szczecińskiego choreografa i tancerza Henryka Walentynowicza bardzo szybko opanowała trudne kroki i przyzwyczaiła się do barokowej muzyki, chociaż była to znacznie trudniejsze iż w dyskotece. Oprócz tańców, młodzież przygotowała wystawę poświęcona szczecineckiemu kasztelowi. Niektóre albumy były wykonane z iście benedyktyńską dokładnością i przypominały woluminy pisane przez średniowiecznych skrybów, tyle że znacznie precyzyjniej i staranniej. Dyrektor Opery Marek Sztark stwierdził, że młodzież swoje zadania wykonała wręcz genialnie. Jeszcze przed rozpoczęciem spektaklu odczytano apel do władz miasta o ratowanie szczecineckiego zamku.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze