Reklama
Dziś po raz czwarty sad w Szczecinku zajmował się pierwsza w historii sprawą pomiędzy dwoma Romami. Roman Chojnacki pozwał do sądu Bogdana Trojanka za zniesławienie. Bogdan Trojanek wystosował bowiem do 13 instytucji państwowych i samorządowych pismo, w którym zarzuca Chojnackiemu niewłaściwe zadysponowanie kwotą 238 tysięcy dolarów przeznaczonych na pomoc dla Romów. W czasie poprzednich rozpraw sąd zbierał dowody z przesłuchań świadków. Dziś przesłuchiwani byli kolejni. Jednym ze świadków był Andrzej Grzymała Kazłowski pracownik MSWiA, odpowiedzialny za kontakty z Romami, w tym za realizacje różnych programów dla Romów. Dziś na rozprawę dojechał Wasyl Schmidt, Don Wasyl - popularny piosenkarz romski. Przed sadem powiedział, że tak naprawdę to zna się tylko na muzyce cygańskiej. Natomiast w sprawę zamieszany jest przypadkowo jako Rom i nie chce opowiadać się po niczyjej stronie. Chce jednak, by romska tradycja była zachowana. Zeznania świadków na dzisiejszej rozprawie rzuciły światło na jeszcze jeden wątek dotąd pomijany. Jest to wątek walki o wpływy, władzę i pieniądze w środowisku romskim. Mówił o tym bez mrugnięcia okiem przewodniczący jednego ze Związków z Włocławka Karol Sadowski. Potwierdza to oskarżyciel prywatny Roman Chojnacki. Dziś sąd nie przesłuchał wszystkich świadków. Po raz kolejny nie dojechał król Cyganów Henryk Nudziu Kozłowski. Tym razem przysłał zaświadczenie lekarskie. Sąd wyznaczył kolejny - już ostatni termin. Sprawa zakończy się 28 lutego.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze