Reklama
Korzystając z obecności dźwigów zwodowano również dwa aeratory. Aeratory zostały zakotwiczone na jeziorze i każdy podmuch wiatru dostarcza już powietrze do głębszych miejsc. Pracę aeratorów nadzoruje profesor Podsiadłowski z Akademii Rolniczej w Poznaniu.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze