Reklama
W Bornem Sulinowie przez cztery dni rządzili miastem ludzie w wojskowych mundurach. Nie była to jakaś armia konkretna, ale grupy rekonstrukcyjne i fascynaci militariów uczestniczący w IV Międzynarodowym Zlocie Pojazdów Militarnych. W tym roku chyba padł rekord, jeżeli chodzi o liczbę uczestników i ilość pojazdów. Zlot rozpoczęto w czwartek. I chociaż lało jak z cebra, zlotowiczów i publiczności nie brakowało. Od początku popularnością cieszyły się przejażdżki po tankodromie, ciekawość wzbudzały pojazdy ciężkie, których w tym roku było wiele. Przejażdżka takim pojazdem po wertepach, to zawsze kilka siniaków więcej, ale przeżycie jest niezapomniane. Jazda gazikiem, albo innym pojazdem również była niesamowicie atrakcyjna. Atrakcją była także możliwość wejścia do pojazdów ciężkich i obejrzenia ich wnętrza. Oprócz pojedynczych osób, w zlocie uczestniczyły grupy rekonstrukcyjne, które posiadały mundury i uzbrojenie z określonego okresu. Grupy rekonstrukcyjne są kopalnią wiadomości o okresie i armii, która prezentują. Bardzo często współpracują z podobnymi organizacjami z krajów, których armie naśladują dla pogłębienia wiadomości. Zlot to nie tylko prezentacje grup i jednostek. To także nawiązywanie kontaktów, poszerzanie swojej wiedzy, to wielka przygoda. Ponadto, wśród atrakcji zlotowych były ogniska, dyskoteki, biesiady i występy artystyczne.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze