Reklama
Kolejna porażka i kolejna kompromitacja - tak można powiedzieć o ostatnim meczu Darzboru z Leśnikiem Rossą Manowo. Początek meczu nic takiego nie zapowiadał, gdyż przez pierwsze dwadzieścia minut goście byli zepchnięci do głębokiej obrony, a o przewadze Darzboru może świadczyć aż siedem rzutów rożnych egzekwowanych raz za razem. Jednak co innego przeważać, a co innego zdobywać bramki. Piłkarze Leśnika kilka razy celnie strzelali i raz udało im się pokonać szczecineckiego bramkarza. Natomiast piłkarze Darzboru, jeżeli już posłali piłkę w kierunku bramki gości to zawsze dziwnym trafem prosto w ręce bramkarza. Można to jednak uznać za postęp, gdyż w poprzednich meczach takich strzałów nie oglądaliśmy.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze