Reklama
Szalejąca w nocy z soboty na niedzielę wichura zniszczyła schronisko dla bezdomnych zwierząt w Buczku koło Szczecinka. - To była straszna noc - mówi Małgorzata Kwiatkowska, opiekunka zwierząt. - Około godziny 20 usłyszeliśmy straszny huk. Wybiegłam na podwórko, wokół fruwały kawałki blachy. Na wybieg dla małych psów runęła ściana piętra budynku, w którym przebywają małe psy i koty. Psy i koty znajdowały się na parterze budynku. Stropy ocalały, zwierzętom nic się nie stało. - Trzeba było słyszeć przeraźliwy jazgot przerażenia zwierząt - mówi M. Kwiatkowska. - Prawie całą noc pomagaliśmy im się uspokoić. Wolontariusze z Towarzystwa Przyjaciół Psa, Kota i nie tylko prowadzącego schronisko rozpoczęli porządkowanie zwałowiska. Potrzebna jest pomoc przy odbudowie, potrzebna jest żywność i koce dla zwierząt. Miasto też zadeklarowało pomoc.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze