Reklama
Na Darzborem Szczecinek zawisły czarne chmury. Okazuje się, że łatwiej było uzyskać prawo gry w III lidze, niż w niej zagrać. Do rozpoczęcia rozgrywek pozostał niespełna miesiąc, a zespół ciągle nie ma trenera, a tak naprawdę to nie ma zespołu. Prowadzący obecnie zajęcia z piłkarzami Wojciech Megier zastanawia się, czy warto podejmować ryzyko gry bez wzmocnienia zespołu, co najmniej ośmioma zawodnikami.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze