Reklama
Kiedyś znane było takie powiedzenie: bałagan jak na budowie, przy czym wszystko było ukryte za wysokim płotem. Dziś mówimy nie o bałaganie, a o niechlujstwie. Na zapleczu budowy centrum handlowego obok wieży św. Mikołaja od strony ulicy Piotra Skargi runął płot odgradzający budowę. Budowlanych nie niepokoi swobodny dostęp dzieci i innych osób niepowołanych do rusztowań. Z desek sterczą ostre, kilkucalowe gwoździe, na które ktoś może przypadkowo nadepnąć. A swoja drogą to jeżeli budowlani nie potrafią postawić solidnego płotu, to jak będzie wykonany cały obiekt?
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze