Opony od ciągnika, opony od samochodów osobowych, butelki plastikowe, butelki szklane, puszki po napojach i wiele innych śmieci wydobyli z jeziora Trzesiecko szczecineccy wędkarze, którzy w ten sposób uczcili przypadający w niedzielę Dzień Wędkarza. W akcji uczestniczyli członkowie szczecineckiego Kola PZW Jesiotr oraz nieliczni mieszkańcy miasta. Co naśmieciliśmy - musimy posprzątać - mówi szef koła Andrzej Pilzek. - Śmieci jest zdecydowanie mniej niż w latach ubiegłych - zapewnia. - Mniej jest też pozostałości po wędkarzach. To, co znajdujemy, to albo odpady po różnych imprezach odbywających się nad jeziorem, albo takie, które ktoś celowo wrzucił do wody jak np. kocioł do gotowania bielizny czy też opony. No cóż, jeszcze nie wszyscy zrozumieli gdzie jest miejsce na tego typu rzeczy. Zebrane śmieci trafią na wysypisko, a do czyszczenia przybrzeżnego dna jeziora już przygotowują się płetwonurkowie z Klubu Płetwonurków Murena.
Opony od ciągnika, opony od samochodów osobowych, butelki plastikowe, butelki szklane, puszki po napojach i wiele innych śmieci wydobyli z jeziora Trzesiecko szczecineccy wędkarze, którzy w ten sposób uczcili przypadający w niedzielę Dzień Wędkarza. W akcji uczestniczyli członkowie szczecineckiego Kola PZW Jesiotr oraz nieliczni mieszkańcy miasta. Co naśmieciliśmy - musimy posprzątać - mówi szef koła Andrzej Pilzek. - Śmieci jest zdecydowanie mniej niż w latach ubiegłych - zapewnia. - Mniej jest też pozostałości po wędkarzach. To, co znajdujemy, to albo odpady po różnych imprezach odbywających się nad jeziorem, albo takie, które ktoś celowo wrzucił do wody jak np. kocioł do gotowania bielizny czy też opony. No cóż, jeszcze nie wszyscy zrozumieli gdzie jest miejsce na tego typu rzeczy. Zebrane śmieci trafią na wysypisko, a do czyszczenia przybrzeżnego dna jeziora już przygotowują się płetwonurkowie z Klubu Płetwonurków Murena.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze