Reklama
Piłkarze Darzboru nie sprostali liderowi tabeli Bałtykowi Gdynia i przegrali 0:1 miło ambitnej gry. Bramkę stracili w 82 minucie spotkania, kiedy już mogło wydawać się, że będzie zasłużony jeden punkt. Takie przypuszczenie można było wysnuć po tym, jak Darzbór atakował, a raz nawet udało umieścić się piłkę w siatce gospodarzy. Prowadzący spotkanie sędzia uznał jednak, ze strzelający Kubicki był na spalonym. Darzbór od 71 minuty grał w dziesiątkę, czerwoną kartkę otrzymał Kowalczyk za tzw. faul taktyczny. Osłabienie w obronie w efekcie doprowadziło do nieporozumienia i utraty bramki. Był to jednak mecz walki w wykonaniu zawodników ze Szczecinka.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze