Trzeciego dnia obchodów imienin miasta tradycyjnie już odbyły się w Szczecinku zawody triathlonowe. Tym razem o tytuły mistrzów Polski i prawo reprezentowania Polski na Mistrzostwach Europy walczyli juniorzy. Jako pierwsze wystartowały juniorki. Pierwszą konkurencja było pływanie na dystansie 750 metrów. Jako pierwszą, z dużą przewaga nad rywalkami dystans ten pokonała Magda Mielnik z UKS G-8 Bielany Warszawa. W jeździe na rowerze, mimo iż całe 20 km pokonywała samotnie jeszcze zwiększyła przewagę, a potem w biegu na 5 km jeszcze dołożyła kilkadziesiąt sekund. To był jej dzień - mówiła na mecie. W Szczecinku już startowała wcześniej, ale nie udało się wygrać. Na drugim miejscu linie mety na Placu Wolności minęła Anna Heneczkowska z Trathlonu Poznań, a trzecia była Iza Tomaszewska z Ironman Szczecin. Iza tez już startowała w Szczecinku i dwa lata temu wygrała. W tym roku była trzecia i ta trójka będzie reprezentować Polskę na Mistrzostwach Europy juniorek w triathlonie, które odbędą się już w najbliższy weekend w Holandii. Wszystkie zawodniczki na mecie szukały ochłody w fontannie.
Juniorzy mieli do pokonania ten sam dystans, co juniorki: 750 m pływanie, 20 km jazda na rowerze 5 km bieg. Tu sytuacja była ciekawsza, bo i startujących było dwa razy więcej niż dziewcząt. Zmieniali się tez prowadzący, a prowadzenie na jakimś odcinku nie oznaczało jeszcze zwycięstwa. Zdarzały się też wywrotki przy nawrocie na rondzie koło kościoła. O dużym pechu może mówić Rafał Gajewski, jeden z faworytów Niestety, wywrotek było więcej, ale to jest sport i ryzyko kontuzji zawsze istnieje. Po biegu linię mety jako pierwszy minął Mateusz Kaźmierczak z Delfina Kalisz
Drugi przybiegł Dariusz Kowalski i Diamentu Gniezno, a trzeci był Michał Arczyński z Biura Podrózy AS Szczecin. To są zawody sportowe i nie wszyscy mogą wygrywać, ale mówiąc językiem sportowym mogą namieszać.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze