Właściciel Kronospanu Peter Kaindl wystosował list do burmistrza, w którym oskarża władze miasta o populistyczne działania i dyskryminowanie firmy. Peter Kaindl w liście nie dostrzega, że Kronospan niesie ze sobą wiele uciążliwości. Burmistrz Jerzy Hardie Dougals odpowiedział stanowczo ale ostro.
Oto treść listu P. Kaindla do Burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa:
Szczecinek, 3 grudnia 2009r.
Do: Pana J.H.Douglasa
Szanowny Panie Burmistrzu,
Kronospan jest obecny w Szczecinku od 20 lat i jesteśmy zadowoleni z bycia tu. Jesteśmy dumni z tego, że wnieśliśmy pozytywny wkład w rozwój Szczecinka i polskiego przemysłu meblowego. Kronospan jest ostoją odnoszącego sukces polskiego przemysłu meblowego, który jest dziś na trzecim miejscu wśród największych eksporterów mebli na świecie. Eksport przemysłu meblowego wynosi 6% całego polskiego eksportu i zatrudnia bezpośrednio około 200.000 osób. Co więcej, stworzyliśmy w Polsce, bezpośrednio lub pośrednio, ponad 25.000 miejsc pracy.
Jestem wielce rozczarowany Pana populistyczną, nieodpowiedzialną postawą i zachowaniem. Wie Pan bardzo dobrze, że mieścimy się we wszystkich wymaganych limitach emisji. Co więcej, jesteśmy w posiadaniu wszystkich niezbędnych pozwoleń na produkcję naszych wyrobów. Jednakże, jeśli się okaże, że jakiekolwiek inne pozwolenie jest niezbędne, otrzymamy je. Powinno być także jasne, że każda wielka firma niesie ze sobą nie tylko korzyści, ale może także powodować sytuacje, które nie są komfortowe dla wszystkich. Ulepszenia mogą być dokonywane i oczywiście są częścią normalnego tempa rozwoju.
Bycie przeciwnym projektowi zielonej energii - biomasy - jest nieodpowiedzialne, śmieszne i niezgodne ze wspólnym prawodawstwem UE. Kronospan zastosuje najnowocześniejszą technologię i nie rozumiem, dlaczego nie wspiera Pan takiego projektu. Zamiast być przeciwko niemu, powinien Pan stosować się do polityki UE.
Pańska agitacja szkodzi nie tylko Kronospanowi, ale także samemu miastu i jego społeczności.
Jestem absolutnie przekonany, że cel, jaki Pan próbuje osiągnąć, okaże się kompletnym fiaskiem, ponieważ większość dobrze wykształconych i uczciwych obywateli, prędzej czy później ujawni swoje ciche poglądy podczas wyborów.
Jest mi naprawdę przykro z powodu naszych pracowników i szerokiej rzeszy dostawców, którzy próbują robić to, co w ich mocy, aby sprostać wymaganiom dzisiejszej gospodarki.
Chcielibyśmy mieć odpowiedzialnego burmistrza, który wspiera nas w trudnych czasach, zamiast powodować zamęt, i takiego, który wspiera rozwój i postęp. Inni burmistrzowie byliby dumni z posiadania takiej firmy jak Kronospan.
Wierzę mocno w to, że społeczność, nasi pracownicy i my - po tych 20 latach - definitywnie na to zasługujemy.
Z Pańską postawą, będzie trudne lub niemożliwe, aby Kronospan pozyskał inwestora dla Szczecinka. Wszystkie wysiłki, jakie Kronospan w związku z tym podjął, są teraz przez Pana narażane na szwank.
Spróbujemy zaradzić tej sytuacji w bardzo spokojny i profesjonalny sposób, i mam nadzieję, że nasza współpraca wróci do normalnego stanu.
Na 20. rocznicę, chcielibyśmy, jako gest dobrej woli, dać Panu prezent - obraz, na którym może Pan zobaczyć zmianę.
Z pozdrowieniami
Peter Kaindl
oto odpowiedź Burmistrza:
Do: pan Peter Kaindl
Szanowny Panie,
Z wielką przykrością i rozczarowaniem czytałem Pana list. Miałem nadzieję że dojdzie do spotkania miedzy nami i że przy okazji takiego spotkania wyjaśnimy nasze stanowiska. Zamiast tego otrzymałem dość obraźliwy tekst, który raczej utrudni, a nie poprawi relacje między nami.
Moja postawa wobec firmy Kronospan nie uległa zmianie. Zawsze podkreślałem, że zakład w Szczecinku daje możliwość zatrudnienia mieszkańcom naszego miasta, generuje powstawanie innych firm obsługujących fabrykę i może być dla miasta wartością dodaną, stymulującą jego rozwój.
Istnieje jednak druga strona medalu. Zamiast zmniejszać uciążliwości dla mieszkańców, firma staje się coraz trudniejsza do zaakceptowania. Mimo wielokrotnego zwracania na to uwagi Zarządowi Kronospanu, rośnie ilość uciążliwego pyłu w powietrzu, a przede wszystkim trudny do wytrzymania smród. Doszły do tego niepokojące informacje dotyczące niebezpiecznych, zagrażających wodom gruntowym odcieków z hałdy i niezgodne z prawem tworzenie nowych składowisk odpadów przy ul. Lesnej. Jak się wydaje, Pana firma podporządkowuje wszelkie swoje poczynania idei obniżania kosztów produkcji, nie licząc się z potrzebami i odczuciami mieszkańców Szczecinka.
Myślę że Pana rozżalenie moją postawą wynika z faktu, że nie jest Pan w 100% rzetelnie informowany o działaniach swojego zakładu w Szczecinku. Pana pracownicy, prawdopodobnie starając się przypodobać właścicielowi, dokonują trudnych do zaakceptowania posunięć. Nie wierzę aby to na Pana polecenie przez lata tworzono hałdę odpadów poprodukcyjnych na którą poza wiórami drzewnymi wylewano ścieki poprodukcyjne, chemikalia czy wywożono niezdatne do użycia partie kleju. Nie wierzę aby na Pana polecenie stworzono na powierzchni 3,0 ha, kolejne nielegalne wysypisko odpadów . To na pewno jest tańsze od zgodnej z prawem utylizacji odpadów, tylko czy lepsze dla Szczecinka? Czy tak samo postąpił by Pan w Pana zakładzie w Salsburgu? Czy mieszkańcy Salsburga godzili by się na to, by nad miastem unosił się smog z kominów pana fabryki i by co drugi dzień musieli oddychać trudnym do wytrzymania smrodem. Mieszkańcy Szczecinka muszą mieć 100% pewność, że nie wdychają trujących substancji w tym kancerogennego benzo(a)pirenu którego poziom w Szczecinku oceniany jest przez Inspekcje Środowiska jako niedopuszczalny.
Oczekujemy od Pana zgody i pomocy w ciągłym monitorowaniu m.in. pod tym kątem spalin z wszystkich kominów emitujących gazy poprodukcyjne do atmosfery. Jeśli jest prawdą, że dym z kominów zawiera wyłącznie parę wodną, nie powinniście tak uparcie odmawiać wykonywania takich badań.
Moja postawa nie ma związku z czekającymi nas wyborami, jednak jest prawdą, że jako burmistrz miasta muszę reprezentować poglądy i odczucia mieszkańców, a Oni są zmęczeni sąsiedztwem Kronospanu i brakiem postępu w likwidacji uciążliwości związanych z zakładem..
Myślę też, że wygodnie jest Panu obarczać mnie winą za brak sukcesu w pozyskaniu producenta mebli do Szczecinka, ale miał Pan na to wiele czasu i to w okresie znacznie lepszej koniunktury dla fabryk mebli.
Co do elektrociepłowni na biomasę, to sprawa jest otwarta, jednak nie wyrazimy zgody na spalanie w miej toksycznej hałdy, czy nowych odpadów poprodukcyjnych. Aby spalać hałdę musicie zastosować zupełnie inne technologie, przewidziane dla spalarni niebezpiecznych odpadów. Nasz sprzeciw ma uzasadnienie merytoryczne, a nie doktrynalne.
Moja oferta spotkania z Panem jest zawsze aktualna.
Z poważaniem
Jerzy Hardie-Douglas
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze