W sobotę późnym popołudniem z okna na czwarty piętrze w Bornem Sulinowie wypadł czteroletni chłopiec. Maluch w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Szczecinie. Matka dziecka w tym czasie przebywała w innym pomieszczeniu, była pod wpływem alkoholu. Ojca nie było w domu. Chłopiec przeżył, dzięki temu, że spadł na miękkie podłoże, a upadek dodatkowo złagodziły sznurki do suszenia bielizny i gałęzie drzew. Rodzice mogą być pozbawieni władzy rodzicielskiej, a na pewno odpowiedzą za brak opieki nad dzieckiem.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze