W ostatnim, środowym programie, w materiale z inauguracji sezonu wodnego, Prezes SzLOT-u wprowadził państwa i nas w błąd mówiąc, że wyciąg nart wodnych nie zamknął ubiegłego roku stratą. Sprawdziliśmy, ta informacja o braku straty w zeszłym roku jest nieprawdziwa. Prezes SzLOT-u w Głosie Koszalińskim z 24 sierpnia ubiegłego roku podawał, że koszty eksploatacji wyciągu wyniosły 300 tysięcy złotych, sprzedaż biletów przyniosła 200 tysięcy. Więc strata wyciągu w ubiegłym roku musiała wynieść 100 tysięcy złotych. O tak dużej stracie finansowej wyciągu informowała również nasza telewizja w jednym z programów podsumowujących zeszłoroczny sezon wodny. Natomiast co innego podaje Pan Prezes w dzisiejszym, piątkowym Głosie Koszalińskim. Dziś mówi o 20 tysięcznej stracie wyciągu za ubiegły rok. Ponieważ w jednej sprawie ta sama osoba podaje trzy różne wyniki o prawdziwe dane poprosimy ratusz i starostwo - członków SzLOT-u.
W pełni zgadzamy się natomiast z Panem Prezesem, że w tym roku na wyciągu może być tylko lepiej, bo chyba większej straty już nie będzie.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze