Reklama
Drużyna Błękitnych przyjechała po łatwe punkty do Szczecinka. Miała prawo przypuszczać, że nie sprawi jej to trudu, bo w rundzie wiosennej Darzbór Szczecinek nie wygrał żadnego meczu i jest pewnym kandydatem do pożegnania się z III ligą. Tymczasem w Szczecinku czekał srogi zawód. Darzbór obudził się z letargu i wygrał. Grał skuteczniej i agresywniej od rywali. Błękitni aż siedemnaście razy łapali napastników Darzboru na spalonego, co świadczy o ilości ataków na bramkę Ufnala. Raziła też trochę nieporadność napastników Błękitnych. W pierwszej połowie mogli rozstrzygnąć mecz na swoja korzyść, ale stargardzcy napastnicy dwukrotnie nie mogli umieścić piłki w pustej bramce Darzboru. Piłkarze Darzboru zapowiadali, że zagrają honorowo i zagrali. Mecz obserwowało niespełna 50 najwierniejszych kibiców Darzboru. Bramki dla Darzboru zdobyli Czeszczewik, Borkowski i Jabłoński.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze